Magazyn ul. Kantarowicka
Po wyeksmitowaniu mnie z mieszkania moje rzeczy osobiste przeniesiono do "magazynu depozytu Urzędu Miasta Krakowa". Magazyn ten można powiedzieć że brzmi bardzo szumnie. W rzeczywistości jest to niezabezpieczona piwnica w bloku mieszkalnym położonym przy ul. Kantarowickiej 46b. Szokujące jest w jakich warunkach przechowywane są rzeczy ludzi których wyrzucono z mieszkania. Do piwnicy prowadzą drzwi które są wykonane z cienkiej sklejki. Nie ma na nich żadnego zamka (znajduje się tylko blokowana kluczykiem klamka). W pomieszczeniu nie ma nawet żadnego alarmu ani innej formy zabezpieczenia przed włamaniem. Na górze piwnicy znajdują się rury wodno-kanalizacyjne z wyraźnymi śladami przeciekania. Z jednej rury wręcz kapała woda. Rzeczy są przechowywane w skandaliczny sposób. Po prostu pudła i meble są porozrzucane po całej piwnicy. Zamieszczam zdjęcia z tego "przybytku" oraz film dokłądnie pokazujący w jakich warunkach z poszanowaniem cudzej własności urzędnicy miejscy przechowują cudze rzeczy.
ZDJĘCIA I FILM (kliknij na miniaturkę, aby powiększyć)
jeśli powiększony obraz ucina tekst można go przesunąć myszką klikając wewnątrz pola obrazu
| 1. ZDJĘCIA |
2. FILM
|
| 25.09.2019 r. - 03.07.2019 r. |
Ponieważ warunki w których są przechowywane rzeczy osób eksmitowanych urągają wszelkim standardom spotkałem się z Radną Rady Miasta Krakówa p. Małgorzatą Jantos. Pani Jantos wystosowała w dniu 25.09.2019 r. interpelację do Prezydenta Miasta Krakowa. Zwróciła w niej uwagę na skandaliczne warunki przechowywania rzeczy i poprosiła o uporządkowanie magazynów. Poprosiła o to, żeby "w jakiś cywilizowany sposób potraktować ludzi, kórzy znaleźli się w takiej, dość trudnej życiowej sytuacji". W odpowiedzi, w dniu 03.07.2019 r. Prezydent Miasta Krakowa stwierdził, że "Stan techniczny magazynu nie wpływa negatywnie na stan znajdujących się ruchomości. Są one umieszczane w zamykanych pomieszczeniach, do których nie mają dostępu osoby trzecie". Mamy tutaj kłamstwo ze strony Prezydenta - jaki jest stan faktyczny można zauważyć na przedstawionych wyżej zdjęciach i filmie. Warunki są okropne, a zabezpieczenia nie ma żadnego. Do tego pomieszczenia bez problemu można się dostać dosłowanie za pomocą "mocniejszego kopnięcia w drzwi". Biorąc pod uwagę, że budynek jest na uboczu a sam magazyn nie posiada żadnego alarmu, monitoringu czy innego dodatkowego zabezpieczenia praktycznie nie ma możliwości wykrycia włamania, nie mówiąc już o znalezieniu ewentualnego sprawcy.
| 07.04.2019 r. |
Drugim problemem, który zgotowali mi urzędnicy był całkowity brak dostępu do moich własnych rzeczy. Urzędnicy robili wszystko, aby utrudnić mi dostęp. Pracownicy Zarządu Budynków Komunalnych utrudniali mi dostęp do moich rzeczy osobistych. Umówiłem się z pracownikami ZBK, że 07 kwietnia 2019 r. przyjdę zobaczyć w jakich warunkach są przechowywane moje rzeczy (bo miałem informację, ze są to skandaliczne warunki). Jak zobaczyłem stan tego magazynu, to stwierdziłem, że sam nie będę grzebał w tych rzeczach, bo mogły przez składowanie zostać uszkodzone. W związku z tym w dniu 8 kwietnia 2019 r. wyraźnie ustaliłem, że mam wysłać maila z listą rzeczy która zostanie mi przygotowana. Zgodnie z ustaleniami tego samego dnia przesłałem za pośrednictwem e-mail tę listę. Jeszcze 9 kwietnia 2019 r. upewniałem się telefonicznie, czy mail z listem dotarł do właściwej osoby. W rezultacie w dniu 9 kwietnia o umówionej godzinie pojawiłem się celem odebrania uzgodnionych wcześniej przygotowanych rzeczy. Pracownicy nie przygotowali pomimo wcześniejszych ustaleń wskazanych rzeczy. Za to w swojej notatce wksazali nieprawdziwą informację, że "odmówiłem odbioru moich rzeczy". Dalej eskalacja problemów rosła. Pomimo ustalenia spotkania się w „magazynie” pracownicy nie pojawiali się. Dowodem na ten fakt mogą być smsy, czy rozmowa telefoniczna z dnia 10 kwietnia 2019 r. Najbardziej ewidentnym dowodem na uniemożliwianie odbioru moich rzeczy jest korespondencja mailowa z dnia 20 maja 2019 r. i 21 maja 2019 r. i odpowiedź na powyższe maile z dnia 22 maja 2019 r. w której wskazano, że nie ma możliwości odbioru moich rzeczy w dogodnym dla mnie terminie. Moje rzeczy po pierwszym razie odebrałem dużo później, jak pojawiłem się w siedzibie ZBK na spotkaniu z p. dyr. Wójcik i ustaliliśmy datę odbioru reszty moich rzeczy w towarzystwie niezależnego świadka, który był razem ze mną na powyższym spotkaniu. Dopiero presja obecności osoby obcej, nieznanej, sprawiła, że udało mi się bez problemu odebrać resztę moich rzeczy.
| 010.04.2019 r. |
Kolejnym problemem jest konsekwentna odmowa okazania mi protokołu komornika zawierającego spis rzeczy zabranych przez komornika jak również protokołu przyjęcia rzeczy przez ZBK do magazynu. Wnosiłem o okazanie tych dokumentów zarówno bezpośrednio do pracowników będących w „magazynie”, jak również mailowo – przykładowo mail z 10 kwietnia 2019 r.. Pracownicy oświadczali, że NIE OKAŻĄ MI TYCH DOKUMENTÓW BO ICH NIE POSIADAJĄ.
O perfidnym działaniu urzędników ZBK świadczyć może również to, że z jednej strony jawnie utrudniali mi odebranie moich rzeczy, a z drugiej bez informowania mnie przesłali do sądu wniosek o "zgodę na zniszczenie moich rzeczy". Na ten moment sąd próbowal obciążyć mnie kosztami za biegłego który miał oszacować wartość pozostałych w tym "magazynie" rzeczy. Kategorycznie odmówilem i napisałem do sądu, że to jest dodatko forma represji wobec mojej osoby, jest to nieuprawnione i dlaczego mam płacić za coś co zostalo zainicjowane nielegalnie. Postępowanie jest w toku.
| 22.08.20019 r. - 17.10.2019 r. |
Ciekawe (i warte zaznaczenia) jest również to, że urzędnicy będąc ze mną w stalym kontakcie telefonicznym i mailowym wystąpili do sądu w dniu 22 sierpnia 2019 r. o ustanowienie kurateli dla osoby nieobecnej. Potem się z tego w dniu 17 października 2019 r. wycofali (widocznie ktoś stwierdzil że trochę przesadzili). Dając do sądu taki wniosek jest jawnym dodowem, ze pomimo stałego kontaktu ze mną starali się wykonać kroki które ominęły by mnie i chciano perfidnie zadziałać poza moimi plecami. To świadczy o tym, że powyższe problemy które stwarzali urzędnicy ZBK były jak najbardziej celowe.
| 21.03.2022 r. |
Otrzymałem wycenę biegłej sądowej moich rzeczy które zostały w magazynie przy ul. Kantarowickiej. Za swoją wycenę biegła Agnieszka Figiel zażyczyła sobie 2211,97 zł. W opinii zabrakło opisu w jakich warunkach składowane są rzeczy. Na 39 pozycji biegła w 11 (a więc prawie 1/3) opisałą że "nie ma możliwości sprawdzenia czy urządzenie jest sprawne" ale to nie pozwoliło ocenić biegłej że "stan techniczny urządzenia jest zły". Rodzi się pytanie - na jakiej podstawie oceniła że dana rzecz ma zły stan techniczny skoro nie mogła sprawdzić czy dana rzecz jest sprawna. Te i inne uwagi oraz poważne zastrzeżenia znajdują się w mojej odpowiedzi na tę opinię. W mojej ocenie jest to opinia nierzetelna i nie ma nic współnego z rzeczywistością. Zamieszczam poniżej treść mojej odpowiedzi. Jeśli sąd nie wyśle mi braku zgody na udostępnienie samej opini (dałem na to nieprzekraczalny termin 1 miesiąca) to zmaieszczę samą opinię. Jeśli sąd nie odpowie w wyznaczonym terminie będzie to jednoznaczne z uzyskaniem zgody. Liczę że dla dobra sprawy ta opinia ujrzy światło dzienne. Równocześnie poprosilem o adwokata z urzędu. W piśmie o adwokata wskazałem że sprawa może być sterowana przez urzędników. Wskazałem że świadczy o tym to iż sąd wiedząc że urzędnicy wyslali wniosek do sądu o zniszczenie moich rzeczy równocześnie utrudniając mi dostęp do nich powinien dawno oddalić pozew jako niesłuszny a mimo to dalej sprawę prowadzi (toczy się już 3 lata) i jeszcze nie tylko powołuje biegłych i zatwierdza astronomiczną kowtę wynagridzenia (nieadekwatną do faktycznej pracy bieghłego) to jeszcze dopuszcza opinię jawnie mającą błedyu i nieprawidłowości. Liczę że adwokat zostanie mi przyznany i będzie stopował zaskakujące działania sądu i urzędników na moją szkodę. Mnie nikt nie słucha a urzędnicy robią co chcą i sąd nie ma do tego żadnych zastrzeżeń.
| 09.06.2022-22.06.2022 r. |
Otrzymałem z sądu 2 wezwania. Jeden z dnia 09.06.2022 r. w którym wzywa się mnie do wskazania czy moje pismo z dnia 21.03.2022 stanowi skargę na orzeczenie w przedmiocie wynagrodzenia biegłej. Drugie z dnia 11.06.2022 r. w któym wzywa się mnie do przedłożenia licznych informacji do wniosku o pełnomocnika z urzędu.Mam zgodnie z tym wezwaniem wykazać wszystko, łącznie z wyciągiem z konta bankowego, pit oraz udzielić wielu drażliwych informacji. W odpowiedzi na te wezwania w dniu 22.06.2022 r. wskazałem, że wymagania dotyczące wskazania mojej sytuacji finansowej zawarte w wezwaniu ZNACZĄCO ODBIEGAJĄ OD OBOWIĄZUJĄCYCH PRZEPISÓW. Wskazałem że zgodnie z art. 117 KPC wystarczy złożenie na urzędowym formularzu "oświadczenie o stanie majątkowym". Zresztą wskazałem że do tej pory to wystarczyło w innych sprawach. Jestem gorąco przekonany że asesor znowu była zmuszona przez urzędników do wydania takiego zarządzenia bo urzędnicy chcą dokładnie poznać moją sytuację. W swoim piśmie o tym podejrzeniu wspomniałem. Wspomniałem również że w innej sprawie urzednicy wykorzystali przeciwko mnie pismo które nie było przeznaczone do nich. Kategorycznie odmówiłem podania informacji których się ode mnie wymagało z uwagi że te informacje znacząco wykraczają poze wymagane (a które są literalnie opisane w przepisach). Co zrobi asesor/ Nie wiem. Jeśli odmówi przyznania adwokata z uwagi na "niewypełnienie wymogów formalnych" będzie to kolejny dowód na układ działający w sądzie który nakazuje robić wszystko na korzyść urzędników nawet z naruszeniem prawa - wtedy ta sprawa zostanie dopoisana do katalogu przestępstw sędziów w krakowskim sądzie. Sprawy tej również nie popuszczę. W zakresie drugiego wezwania opisałem dokładnie czego moje pismo dotyczyło i jakie mam zastrzeżenia dotyczące biegłej oraz wskazałrem że to również jest działanie sprzeczne z prawem. Jak przy pażdym piśmie wykazałem na podstawie jakich przepisó sędziowie mogą odpowiadać karnie i dyscyplinarnei w przypadku rażącego naruszenia prawa przy wydawanych przez siebie wyrokach i postanowieniach. Całą wspomnianą w tym wątku korespondencję oczywiście zamieszczam poniżej.
| 21.07.2022-12.08.2022 r. |
W dniu 21.07.2022 r. zostało wydane postanowienie o odmowie przyznania mi adwokata z urzędu. W uzaasadnieniu Asesor Anita Rykała-Woźniak wskazała że po pierwsze ma wątpliwości co do wiarygodności mojego oświadczenia majątkowego a po drugie... w ocenie asesor adwokat nie jest mi potrzebny bo dobrze piszę pisma i wiem o co chodzi. Ciekawe jest że mój każdy wniosek o adwokata w sytuacj iw której stronąsą urzędnicy jest oddalany. W wyniku tego skandalicznego postanowienia w dniu 12.08.2022 r. wystosowałem zażalenie. W moim piśmie wskazałem że p opierwsze wątplkiwości sobie asesor może mieć - bo na podstawie dokładnie tych samych dokumentów Sąd Okręgowy w Krakowie w innej sprawie (nie związanej z urzędnikami) wyznaczył mi ADWOKATA Z URZĘDU DO ZŁOŻENIA SKARGI KASACYJNEJ DO SĄDU NAJWYŻSZEGO. Wskazalem że Sąd Okręgowy nie miał żadnych zastrzeżeń a posiadał dokładnie takie same dokumenty jak Asesor Sądu Rejonowego. Skoro Sąd Okręgowy nie sprawiał problemu to... decyzja aseosra jest co najmniejniej podejrzana. Mam całkowitą pewność że zostałem ukaranyt za to że nie podałem szczegółowych moich danych osobistych z których później mogliby skorzystać urzędnicy. Urzędnicy jużraz wykorzystali dokuiment skierowany do sądu a nie do nich (co stanowi rażące naruszenie prawa i będzie badane przez organy ścigania - sprawa została opisana w wątku eksmisji moich rodziców "Rodzice i ZBK / Pozew o eksmisję" (kliknij tutaj). W tym samym wątku opisuję inną sytuację w której również odmówiono mi przyznania adwokata z urzędu (znowu sprawa z urzędnikami i znowu odmowa przyznania adwokata). W swoim piśmie zarzuciłem również że tłumaczenei asosr iż rozumiem o co chodzi w sprawie jest drugim argumentem do odmowy przyznania adwokata jest rażącym naruszeniem moich praw. Wykazałem że strona przeciwna jest reprezentowana przez profesjonalengo pełnomocniak, ja nie mam wykształcenia prawniczego, w sprawie następuje szereg nieprawidłowości i nadużyć zatem to są argumenty niezbicie przemawiające za przyznajiem mi profesjonalengo pełnomocnika a odmowa tego narusza moje konstytucyjne prawa. Oczywiście oba pisma zamieszczam poniżej. Niech każdy przeczyta jak asesor Anita Rykała z narażeniem siebie na odpowiedzialność karną broni urzędników i zapewnia im komfortowe uzyskanie korzystnego dla siebie postanowienia - oczywiście jestem przekonany że bęzie ono z rażącym naruszenierm prawa, z rażącym pominięciem moich argumentów i zarzutów a docewlowo zostanęza to wszystko obciążony kosztami w tym kosztami za ich adwokata - bo w końcu urzędnicy muszą mieć profesjonalnego adowkata a mnie on nie jest potrzebny. Dokumenty świadcza po tym bezspornie - i jest to pewne jeszcze przed zakończeniem postępowania.
| 23.08.2022-21.09.2022 r. |
W dniu 23.08.2022 r. referendarz sądowy Jan musiał wydał postanowienie przyznające biegłej wynagrodzenie w kwocie 168,85 zł (poniżej załączam to postanowienie). Wobec przynanej przez Anitę Rykałę kwoty 2211,97 zł jest to suma ponad DZIESIĘCIOKROTNIE mniejsza. Zmniejszono wynagrodzenie biegłej po moim zamieszczeni usprawy na stronie oraz jawnemu podaniu iż sprawę zbyt wysokiego wynagrodzenia przekażę do prokuratury. Oczywiście i tak, sprawa będzie badana przez organy ścigania, bo mam uzasadnione podajrzenie, że biegli przy zgodzie sędziów zawyżają kwoty swoich opinii. Jestem w posiadaniu innej opinii dotyczącej innego postępowania której to należność rónież jest znacząco wygórowana. Prokuratura musi sprawdzić, czy biegli wykorzystując sądy specjalnie nie zawyżają swoich kwot. Taka różnica wynagrodzenia po moich silnych naciskach i groźbie złożenia zawiadomienai do prokuratury jest co najmniej zastanawiająca. Sprawa będzie badana. Poproszę o zbadanie czy sędziowie nie mają w tym swoich korzyści. Być może wpadłem na kolejną aferę w sądzie krakowskim która polega na tym że sędziowie godzą się na zawyżone kwoty opinii biegłych i sami z tego czerpią korzyści - to oczywiście zostanie dokładnie zbadane (to co teraz piszę to są moje podejrzenia poparte dowodami). W końcu gdyby pierwotna wycena biegłej byłą zgodna z normami to Jan Musiał nie zaniżyłby jej aż tak drastycznie. Swoją drogą biegła została zmuszona do sporządzenia odpowiedzi na moje zarzuty. Co prawda nie wyjaśniła moich zastrzeżeń ale napisała w tej odpowiedzi jedną bardzo ważną rzecz - MOJE RZECZY NIE SĄ WŁAŚCIWIE PRZECHOWYWANE. Biegła wyraźnie to napisała. W sojej odpowiedzi napisała "Biegła przyjęła stan techniczny jako zły w związku, iż telewizor jest technologicznie przestarzały. Biegła nie miała możliwości uruchomienia przedmiotu. PRZEDMIOT NIE BYŁ OPAKOWANY ANI ZABEZPIECZONY PRZED CZYNNIKAMI ZEWNĘTRZNYMI, NA KTÓRE ELEKTRONIKA JEST BARDZO CZUŁA". Jednym słowem - biegłą wprost przynała że moje rzeczy są źle przechowywane. Załączam poniżej (na szarem ramce) całą odpowiedź biegłej - można sobie jąściągnąć i przeczytać.
W dniu 16.09.2022 sędzia Przemyslaw Strzelecki wydał postanowienie oddalające moje zażalenie (załączam poniżej). Podejrzewam że jest to oddalenie zażalenia dotyczącego odmowy przyznania mi adwokata. Jak wykażę poniżej odmowa przyznania mi adwokata jest działaniem celowym i ma za zadanie utrudnić mi skuteczną ochronę moich praw. Dokłądnie opiszę sprawę w akapicie poniżej. Ponieważ sprawa jest podejrzana i bulwersująca oczywiśćie złożyłęm wniosek o sporządzenie uzasadsnienia. Mam całkowitą pewność że Przemysław Strzelecki wiedząc o nielegalności tego postanowienia zrobi wszystko aby nie sporządzić uzasadnienia. Bęzie szukałkażdego wyjąscia by wykorzystać przeciwko mnie i docelowo nie napisać ani słowa. Musiałby się przecież przyznać że złamał prawo w tym moje KONSTYTUCYJNE PRAWO do równego traktowania. Strona przeciwna ma profesjonalnego pełnomocnika - mnie tewgo odmówiono. Oczywiśćie poniżej załączam mój wniosek o uzasadnienie. Dalszy los tej sprawy na pewno zostanie przeze mnie opisany na stronie.
Teraz opiszę ostateczny dowód na celową odmowę przyznania mi adwokata. W dniu 21.09.2022 sędzia Krzysztof Wąsik (mający zgodnie z oświadczeniem majątkowym za 2020 r. 153 000 zł w walucie polskiej, osiągający dochód 18 200 zł za wynajem mieszkania - oświadczający że pieniądze te zostaną przeznaczone na potrzeby syna) ODRZUCA MOJĄ SKARGĘ NA PRZEWLEKŁOŚĆ. Powodem jej odrzucenia był fakt iż w moje skardze ZABRAKŁO SFORMUOWANIA "ŻĄDAM STWIERDZENIA PRZEWLEKŁOŚCI POSTĘPOWANIA" LUB "WNOSZĘ O STWIERDZENIE PRZEWLEKŁOŚCI POSTĘPOWANIA" (załączam poniżej to postanowienie. Na to postanowienie wystosowałem pismo w którym po pierwsze przedstawiam sędziemu że popełnił przestępstwo karne mam prawne możliwości aby organy ścigania zbadali mertytoryczne rozstrzygnięcie tego psotanowienia (powołałem się na wyroki ETPCz). W drugiej kolejności wskazałem ŻE NIE POSIADAM PROFESJONALNEGO PEŁNOMOCNIKA BO ODMÓWIONO MI JEGO PRZYZNANIA. Wskazałem że ZGODNIE Z WYROKIEM SĄDU NAJWYŻSZEGO JESLI NIE MAM PROFESJONALNEGO PEŁNOMOCNIKA TO SĘDZIA MIAŁ OBOWIĄZEK WEZWAĆ MNIE DO UZUPEŁNIENIA BRAKÓW FORMALNYCH. (oczywiście podałem o jaki wyrok chodzi - wyrok SN z dnia 27.02.2019, sygn. II PK 307/17). Sędzia pomimo takiego obowiązku ODDALIŁ MOJĄ SKARGĘ Z POWODÓW FORMALNYCH (do których uzupełnienia pomimo obowiązku mnie nie wezwał). Co więcej - postanowienie Krzysztofa Wąsika jest niezaskarżalne. Następne działania na korzyść urzędników. Sędzia zrobił po raz kolejny wszystko aby łamiąc prawo oddalić wydanie decyzji niegatywnej dla urzędników. W końcu jawnie w sprawie głownej stronnicza asesor Anita Rykała zrobi wszystko pod dyktando urzędników - choć mam wrażenie że akurat Anita Rykała zaczyna rozumieć powagę sytuacji (może zaglądnęła na stronę i przeczytała z niej że nie jest bezkarna). Nie mniej jednak postanowienie sędziego Wąsika jest wydane ze skrajnym naruszeniem prawa i jest jawnym i ewidentnym dowdoem że odmowa przyznania mi adwokata jest celowym działniem - w końcu z powodu nie znajmości przeze mnie procedur można oddalać moje wnioski i skargi. Ta sprawa jawnie to pokazuje - ale jak widać i tego sędziego nie uniknie odpowiedzialność karna. Współudział w grupie sędziów łamiących prawo i działających pod dyktando urzędników (czyli dokonujących przestępstwa poprzez brak bezstronnosći i wykorzystania swojej funkcji do działania na korzyść jednej ze stron łamiąc prawo drugiej strony) jest oczywisty, widoczny, niezaprzeczalny i potwierdzony dokjumentami. Załączam moje pismo do sędziego w tej sprawie. Pismo jest przesłane przez platformę EPUAP i podpisane elektronicznie. W piśmie wskazuję na zgodność z prawem dostarczenia korespondencji w taki sposób. Wbrew twierdzeniom sądów pisma procesowe można przesyłać drogą elektroniczną - zainteresowanych odsyłam do załączonego skanu mojego pisma - załączam tam podstawy prawne.
| 28.10.2022 - 13.11.2022 r. |
NA POCZĄTEK DOBRA WIADOMOŚĆ - PROWADZENIE SPRAWY PRZEJĄŁ INNY SĘDZIA - Anna Zgud. Nie wiem czy jest uwikłana w układ. Zobaczymy jak będzie działać. Zgodnie z oświadczeniem majątkowym za 2020 r. Anna Zgud posiada środki w kwocie 297 000 zł i 1200 euro. Jest współwłaścicielem mieszkania o pow. 113,6 m2. Posiada inne nieruchomości o powierzchni 681m2 i 4,765 m2. Nie ma żądnego mieszkania pod wynajem. Zobaczymy zatem czy jest to sędzia z "układu" czy niezależny.
W sprawie równoległej w dniu 28.10.2022 r. ZOSTAŁEM WEZWANY DO PRZEDŁOŻENIA SZREGU DOKUMENTÓW I DOWODÓW FINANSOWYCH (w tym zaświadczenie od pracodawcy o wynagrodzeniu, PIT-37 za 2021 rok, wyciąg z konta bankowego za ostatnie 3 miesiące). Załączam poniżej to wezwanie. Po raz kolejny usłużny urzędnikom sąd próbuje wyłudzić ode mnie dane które nie są wymagane. Nie ulega wątpliwości że po raz kolejny urzędnicy wykorzystują sąd do uzyskania moich danych wrażliwych. Potrzebują tych wiadomości aby nielegalnie je wykorzystać przeciwko mnie. Taka sytuacja już się zdarzyła i została bardzo dokładnie opisana wątku Rodzice i ZBK / Nielegalne wykorzystanie dokumentu (kliknij). We wskazanym wątku opisuję jak urzędnicy każdą informację którą przekazuję do sądu nawet jeśli nie są do tego uprawnieni wykorzystują przeciwko mnie. Pokazuje też że sądy chętnie przesyłają urzędnikom te dokumenty (nawet jeśli nie są skierowane do nich). Zatem takie wezwanie jest próbą nielegalnego wyłudzenia moich danych wrażliwych. W jakim celu - nie ma wątpliwości - aby później to wykorzystać. Sprawa tamtego dokumentu jest zgłoszona do organów ścigania. Sąd pomimo braku podstawy prawnej pomaga urzędnikom w uzyskaniu tych informacji CO POTWIERDZA MOJĄ OPINIĘ O UKŁADZIE I WZAJEMNEJ WSPÓŁPRACY a to jest oczywiście przestęsptwo.
Oczywiście w odpowiedzi na wezwanie w dniu 13.11.2022 r. za pośrednictwem platformy EPUAP przesłałem podpisane elektronicznie wyjaśnienia (dokument ten spełnia wszystkie wymogi pisma procesowego określone w przepisach Polski i UE). Załączam poniżej to pismo. W tym dokumencie wskazałem że uzyskanie takich informacji jest sprzeczne z prawem - powołałem się na art. 102 Ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Wykazałem że sąd działająć pod dyktando urzędników po raz kolejny próbuje wyłudzić ode mnie informacje które w przepisach nie są wymagane. Wykazałem że jest to wyłącznie w celu przekazania urzędnikom danych wrażliwych do dalszego wykorzystania przeciwko mnie (oczywiście bez mojej wiedzy i zgody). Wskazałem że wcześniej taka sytuacja miała miejsce. Podałem że jest to przestępstwo karne i sędzia który podpisał się pod tym wezwaniem będzie miał zarzuty prokuratorskie. Poddałem pod wątpliwość zasadność prawną żądania ode mnie aż tak poważnych dokumentów finansowych (na wezwaniu nie ma podanej żadnej podstawy prawnej). Z oczywistych względów powołując się na obowiązujące przepisy ODMOWIŁEM PODANIA DANYCH KTÓRE NIELEGALNIE PRÓBUJE SIĘ ODE MNIE WYŁUDZIĆ.
Na razie nie było żadnej reakcji. Jeśli pod pretekstem niewykonania wezwania będącego w rażącej sprzeczności z prawem odmówi się wykonania mojego wniosku będzie to jawnym dowodem na działania przestępcze i współudział sędziego w wyłudzeniu nieuprawnionych danych. Przepisy mówią wyraźnie co sąd może ode mnie zażądać. Przedstawiłem literalnie te przepisy. Wykazałem ponad wszelką wątpliwość że wezwanie z dnia 28.10.2022 r. jest w rażącej sprzeczności z przepisami. Wykazałem też na tej stronie że to urzędnicy starają się wykorzystując nielegalną przychylność sądu uzyskać moje dane wrażliwe aby potem poza moją wiedzą i zgodą wykorzystać je do swojego celu - to nie ulega wątpliwości. Materiał na stronie, dokumenty i działania jasno pokazują taki stan rzeczy.
| 03.01.2023 - 29.01.2023 r. |
Szokujące co zrobił sędzia Przemysław Strzelecki. W dniu 03.01.2023 r. wydał postanowienie odrzucające mój wniosek o sporządzenie uzasadnienia postanowienia (załączam to postanowienie). Postanowienie to wysłał wyłącznie do pełnomocnika urzędników (załączam pismo przekzujące postanowienie do urzędników). "Zapomniał" wysłać do mnie. Szokujące jest to że zgodnie z art .111a Ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych postanowienie wysyła się tylko ostronie która złożyła wniosek. Przepisy tak wykazują literalnie. Nie wysłał do mnie jako wnioskodawcy - wysłał tylko do urzędników. Czemu naruszył ustawę i przekazał urzędnikom pismo nie adresowane do nich? Nie wiadomo - wiadomo natomiast że to jest dowód na działanie na korzyść urzędników. Sędzia Strzelecki jest w grupie która działa na korzyść urzędników z naruszeniem prawa i też za to będzie odpowiadał karnie.
W dniu 13 stycznia 2023 r. sędzia wydał kolejne postanowienie. Cofnął wcześniejsze postanowienie i znowu oddalił mój wniosek (załączam to postanowienie). Tym razem przesłał swoją decyzję do mnie (załączam treść korespondencji). W treści tego pisma wskazał że wzywa mnie do uiszczenia 100 zł i wskazał że nie przysługuje na to postanowienie żaden środek odwoławczy. Znowu naruszył przepisy bowiem art. 112 Ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych mówi "zgłoszenie wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych oraz wniesienie środka odwoławczego od postanowienia o odmowie złownienia z kosztów sądowych...". Jednym słowem pisząc o tym że od tego postanowienia nie przysługuje środek odwoławczy sędzia Strzelecki POŚWIADCZYŁ NIEPRAWDĘ.
Całość sprawy jest ewidentnym złamaniem prawa. Ewidentnie naruszono przepisy a Przemysław Strzelecki popełnił przestępstwo. Podejrzewając że powodem decyzji było właśnie naruszenie Ustawy o Kosztach sądowych oraz nie uznanie moich pism wniesionych do sądu drogą elektroniczną. W dniu 29.01.2023 r. wystosowałem do sędziego pismo w którym wyłuszczyłem mu wszystkie nieprawidłowości których się dopuścił i wskazałem jakie konsekwencje mu za to grożą. Załączam to pismo - zapraszam do jego lektury. Zaznaczyć wypada że pismo podpisałem podpisem elektronicznym (czyli zgodnie z art. 126 KPC) i wysłałem przez platfdormę EPUAP (zostało dostarczone 29.01.2023 godz. 19:56:51.862, identyfikator dokumentu: DOK143235713). W piśmie zawarłem wniosek o uzasadnienie postanowienia w celu złożenia od niego odwołania zgodnie z obowiązującymi przepisami.
| 21.05.2023 r. |
Od mojego pisma z dnia 29.01.2023 r. minęło prawie 4 miesiące. Nie odczekałem się odpowiedzi. Mając na uwadze że sędzia Przemysław Strzelecki całkowicie ten dokument zignorował w dniu 21.05.2023 r. przesłałem za pośrednictwem EPUAP małe "przypomnienie 9załączam jego treść poniżej). Wysłałem przez platformę EPUAP, dostałem UPP (Urzędowe Potwierdzenie Przedłożenia) które oczywiście również załączam. Zaznaczyłem że mam świadomość że w tym sądzie giną dokumenty przesłane drogą elektroniczną. Dzieje się tak bo nawet Prezes Sądu Rejonowego dla Krakowa-Krowodrzy myślała że pisma skierowane przez EPUAP nie mają dowodu na ich skuteczne wniesienie do sądu. Wskazałem w swoim przypomnieniu że UPP które jest wystawione do mojego pisma stanowi zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości prawowity dowód na skuteczne otrzymanie przez sąd dokumentu. Wskazałem że dalsza zwłoka w udzieleniu wyjaśnień na moje pismo ze stycznia będzie skutkowała zawiadomieniem organów ścigania o popełnieniu przez Przemysława Strzeleckiego przestępstwa. Dałem 14 dni na udzielenie odpowiedzi od daty otrzymania niniejszego wezwania. Jako datę otrzymania wskazałem datę wykazaną na UPP. Czy Przemysław Strzelecki zastosuje się do tego? Bardzo wątpię. Ten sędzia - uległy wobec urzędników jawnie kpi z prawa i bez cienia wątpliwości działa na korzyść urzędników - zapominając o tym że to podlega odpowiedzialności karnej i nie jest objęte "niezawisłością" sędziego (są na to stosowne wyroki Europejskiego Trybunału Praw Człowieka).
| 16.06.2023 - 2.07.2023 r. |
W dniu 16.06.2023 r. sędzia Przemysław Strzelecki wydaje postanowienie o odrzuceniu mojego wniosku o sporządzenie uzasadnienia (załączam to postanowienie poniżej). Wskazał jako powód fakt nieopłacenia przeze mnie tego wniosku. Wyżej są dokumenty i opis które wykazują że wniosłem o zwolnienie. Wykazałem że naruszono wobec mnie przepisy wzywając do wykazania dokumentów stanowczo wykraczających poza normy. Moje pismo jak widać zostało zlekceważone co świadczy o współpracy sędziego z urzędnikami mającej na celu wyłudzenie ode mnie informacji które urzędnicy mogą wykorzystać przeciwko mnie (co już było i na tej stronie jest opisane).
Wobec takiej sytuacji wniosłem za pośrednictwem platformy EPUAP wniosek o sporządzenie uzasadnienia (załączam poniżej). Dokument ten został skutecznie doręczony do Sądu 02.07.2023T18:26:33.267 co potwierdza UPP. Oczywiście w tym dokumencie zamieściłem pouczenie w którym wskazuję wszystkie akty prawne pozwalające na przesyłanie pism procesowych drogą elektroniczną (w tym wyrok ETPCz w 15 sprawach).
Oczywiście sąd (a dokładnie Agnieszka Książek - Inspektor Oddziału Administracyjnego Sądu) próbował przesłać do mnie postanowienie Sądu Najwyższego (III CZ 427/22) jednak to postanowienie nie dotyczy EPUAP (pomimo że w tym postanowieniu jest mowa o EPUAP) jednak po pierwsze w uzasadnieniu możemy wyraźnie przeczytać że dotyczy ono pism procesowych przesłanym MAILEM ("Podkreślić jednak należy, że Sąd Najwyższy nie wyjaśnił, w jaki – prawnie doniosły – sposób pismo przesłane do sądu mailem miałoby uzyskać postać materialną" - czytamy w uzasadnieniu). Sąd Najwyższy pomylił pojęcia, nie uwzględnił wykładni ETPCz i wszystkich przepisów polskiego prawa. Na marginesie należy zauważyć że Sąd Najwyższy w tym postępowaniu jawnie zakpił sobie ze sprawy - uzasadnienie zawiera sprzeczne ze sobą tezy. Czytamy m.in. "Przepisy kodeksu postępowania cywilnego nie przewidują natomiast – jako zasady – wnoszenia pism drogą elektroniczną, a ponadto określają zasady wnoszenia pism tą drogą". Zatem skoro Sąd Najwyższy potwierdził że przepisy KPC przewidują zasady wnoszenia pism drogą elektroniczną to zgodnie z 15 wyrokami Europejskiego Trybunału Praw Człowieka taka droga powinna być prawnie dozwolona. Sąd Najwyższy ten aspekt pominął - łamiąc przepisy których obligatoryjnie musi się stosować. Ponieważ z sądu dostałem na bezczelnego treść tej uchwały SN od razu wystosowałem odpowiedź w której zawarłem powyższe argumenty. Jeśli sąd będzie dalej lepceważył prawo - niestety ale sprawa zakończy się w prokuraturze. Zasłanianie się postanowieniem które w tej materii jest literalnie sprzeczne z przepisami a w którym wręcz to jest wprost napisane (w końcu Sąd Najwyższy faktycznie wskazał że taka droga jest prawnie dozwolona) jest przestępstwem i będzie przeze mnie napiętnowana. Oczywiście tę korespondencję również załączam poniżej - niech każdy się dowie jak sędziowie lekceważą przepisy i zasłaniają się postanowieniem Sądu Najwyższego który jak wykazałem ponad wszelką wątpliwość jest bublem prawnym - zawiera sprzeczne tezy, nie uwzględnia wszystkich przepisów (zresztą sam skład orzekający powinien budzić wątpliwości).
| 19.08.2024 - 26.09.2024 r. |
Załączam poniżej NIELEGALNE POSTANOWIENIE ANNY ZGUD Z DNIA 18.01.2024 r. Piszę że nielegalne bo wydane PRZEZ SĘDZIEGO W STOSUNKU DO KTÓREGO NIE ZAKOŃCZYŁO SIĘ PRAWOMOCNIE POSTĘPOWANIE O WYŁĄCZENIE SĘDZIEGO. Jak wspomniałem wyżej – sędzia wydała postanowienie podczas trwania odrębnego postanowienia o jej wyłącznie. Z portu Internetowego Sądów Powszechnych wynika że postepowanie to toczy się pod sygn. I Co 3824/23. Zostało wydane jakieś postanowienie, ale NIGDY NIE ZOSTAŁO MI WYSŁANE. Tym samym NIE MIAŁEM MOŻLIWOŚCI SIĘ ZAPOZNANIA Z JEGO TREŚCIĄ ORAZ EWENTUALNIE GO ZASKARŻYĆ. Dodatkowo na tym postanowieniu jest wskazane że mam zapłacić kwotę 2380,820 zł (jak wyliczyłem jest to ZSUMOWANA KWOTA PIERWOTNA I ZMNIEJSZONA W WYNIKU MOJEGO ZAŻALENIA). Anna Zgud jawnie zawyżyła kwotę dodają sumy do siebie – CO JEST PRZESTĘPSTWEM I JAWNIE CELOWYM DZIAŁANIEM (co wykażę poniżej). Jak również wykażę poniżej Anna Zgud doskonale wie o nieprawidłowościach I UTRUDNIA INNYM ORGANOM POZNANIA PRAWDY. Znamienne jest, że już 19.08.2024 r. pomimo nieprawidłowości referendarz Rafał Koczwara (tak – ten sam, który już wcześniej łamał prawo) wydał klauzulę wykonalności.
Anna Zgud szybko przystąpiła do przymusowego ściągnięcia ode mnie ZAWYŻONEJ KWOTY. Przekazała sprawę do Sekcji Wykonania Orzeczeń. Ta, zgodnie ze wskazaniem Anny Zgud WYSŁAŁA Z WEZWANIEM DO ZAPŁATY POLICJĘ DO MOICH RODZICÓW. Tak – wysłała na nieaktualny adres w Krakowie (wiedząc, że mieszkam 600 km od Krakowa). Odebrałem to jako jawną próbę WYMUSZENIA NA MNIE ZAPŁATY NIELEGALNEJ KWOTY I PRÓBĘ ZASTRASZENIA. Skontaktowałem się z Sekcją Wykonania Orzeczeń – przekazałem swoje zarzuty. Pracownicy Sekcji Wykonania Orzeczeń wystąpili o przekazanie akt. W dniu 17.07.2024 r. Anna Zgud rzekomo przekazała akta (załączam pismo). Jednak AKTA NIE ZOSTAŁY PRZEKAZANE. Wiem że miesiąc po tym piśmie Sekcja Wykonania Orzeczeń przesłała PRZYPOMNIENIE O PRZEKAZANIU AKT. Dowodem na to jest również fakt, że klauzula została wydana 19.08.2024 r. A TUŻ PRZED UZYSKAŁEM INFOMACJĘ ŻE AKTA NIE ZOSTAŁY PRZEKAZANE. Jak widać urzędnicy są ważniejsi, klauzula jest ważniejsza od przekazania dokumentów organowi który może ujawnić przekręt Anny Zgud.
Wobec takiego skandalicznego zachowania Anny Zgud - w dniu 21.08.2024 r. wystosowałem do Prokuratora Krajowego ZAWIADOMIENIE O POPEŁNIENIU PRZEZ ANNĘ ZGUD PRZESTĘPSTWA. Poprosiłem również o spotkanie w sprawie zgłoszenia potężnej patologii w Krakowie. W zawiadomieniu wskazałem ŻE ANNA ZGUD JEST ŻONĄ ZBIGNIEWA ZGUD – SĘDZIEGO SĄDU OKREGOWEGO W KRAKOWIE I RZECZNIKA PRASOWEGO TEGO SĄDU. Wskazałem że istnieje obawa wpływania na pracę prokuratury. Opisałem wszystkie przekręty Anny Zgud (załączam to zawiadomienie poniżej). Wykazałem że naruszyła wszelkie przepisy, procedury oraz jawnie działa na korzyść urzędników. Poprosiłem prokuraturę o zbadanie CZY NIE DOSZŁO DO UKŁADU KORUPCYJNEGO Z BIEGŁĄ. Wykazałem że PRZED WYDANIEM POSTANOWIENIA O OBNIŻENIU JEJ WYNAGRODZENIA biegła OTRZYMAŁA ZAWYŻONĄ KWOTĘ. Wskazałem że PO OBNIŻENIU BIEGŁA NIE ZOSTAŁA WEZWANA DO ZWROTU NADPŁACONEJ KWOTY a zamiast tego ode mnie żąda się kwoty będącej sumą obu należności. Wykazałem również że BIEGŁA NIE ZAREAGOWAŁA NA POSTANOWIENIE O ZMNIEJSZENIU JEJ WYNAGRODZENIA. Mamy zatem sytuację w której mogło dojść do układu korupcyjnego pomiędzy Anną Zgud a Agnieszką Figiel. Poważne zarzuty i liczę że zostaną poważnie potraktowane… choć JEST TO WĄTPLIWE.
Jak się okazało z Prokuratury Krajowej przekazywano sprawę do coraz niższych prokuratur. W rezultacie sprawa trafiła do… PROKURATURY REJONOWEJ KRAKÓW-ŚRÓDMIEŚCIE WSCHÓD (załączam zawiadomienia). Tak, to jest wielokrotnie opisywana przeze mnie prokuratura KTÓRA CHRONI URZĘDNIKÓW, SĘDZIÓW I PROKURATORÓW LEKCEWAŻĄC WSZELKIE MOŻLIWE NORMY. Z bezstronnością ta prokuratura nie ma nic wspólnego – na mojej stronie prawie w każdym wątku jest opisane jaka patologia panuje w tej prokuraturze. Zresztą ta prokuratura GRANICZY PRAWIE ŚCIANĄ Z BUDYNKIEM SĄDU. Mam poważne zastrzeżenia dotyczące „bezstronności” tej prokuratury. W najbliższym czasie na pewno zamieszczę Postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa na którym NIE BĘDZIE ANI SŁOWA WYJAŚNIENIA MOICH ZARZUTÓW. Chciałbym się mylić, ale praktyka pokazuje co innego – szczególnie że na pewno mogą zaistnieć tutaj wpływy Zbigniewa Zguda. Jak będzie naprawdę – czas pokaże, a ja na pewno to zamieszczę na stronie i w przypadku łamania prawa będą następne zawiadomienia.
Już teraz mam uzasadnione podejrzenie, że Anna Zgud NADAL FIZYCZNIE BLOKUJE DOSTĘP DO AKT Z UWAGI NA WIEDZĘ O POPEŁNIENIU PRZEZ NIĄ PRZESTĘPSTA. Nie tylko nie przekazuje akt do Sekcji Wykonania Orzeczeń - ponad miesiąc temu prokuratura WYSTĄPIŁA O DOSTĘP DO AKT. Do tej pory nie ma informacji o przekazaniu tych akt (oczywiście tu może być bład w Portalu Informacyjnym Sądów Powszechnych - ale nie przekazywanie akt innym organ już jest stosowane przez Annę Zgud, zatem istnieje realna szansa że są one celowo blokowane... czas pokaże jak jest na prawdę). Tej sprawy również nie odpuszczę i jak prokuratura będzie próbowała bronić Annę Zgud - będą koleje zawiadomienia poszerzane o następne osoby. Pokazałem że ze mną żartów nie będzie.
| 22.11.2024 - 23.11.2024 r. |
W sprawie dzieją się dziwne rzeczy. W dniu 22.11.2024 r. Anna Zgud wysyła wreszcie akta do prokuratury (załączam poniżej pismo w tej sprawie). Również w dniu 22.11.2024 r. Anna Zgud przesyła informację do Sekcji Wykonania Orzeczeń (załączam poniżej to pismo). I tu mamy bardzo dziwną sytuację. Z tego pisma jasno wychodzi ŻE ANNA ZGUD NIE PRZESŁAŁA AKT. Pismo które informuje o przesłaniu akt BYŁO FAŁSZYWE. W dokumencie z dnia 22.11.2024 r. Anna Zgud wskazuje, że… WSZYSTKO JEST W PORZĄDKU A POSTANOWIENIE JEST PRAWOMOCNE BO OTRZYMAŁEM JEGO TREŚĆ. Jakoś dziwnie nie ma wzmianki o zawyżeniu kwot. Nie ma wskazania o tym, że Anna Zgud WYDAŁA POSTANOWIENIE W SYTUACJI W KTÓREJ NIE ZAKOŃCZYŁO SIĘ PRAWOMOCNIE POSTĘPOWANIE O JEJ WYŁĄCZENIE Z ORZEKANIA. Zresztą fakt, że Anna Zgud jedynie wysyła krótkie pismo w sprawie do Sekcji Wykonania Orzeczeń – zawierające same kłamstwa (na co pokazują jasno załączone w tym wątku dokumenty) jest jasnym dowodem, że sędzia stara się ukryć nieprawidłowości.
Wobec takich skandalicznych działań Anny Zgud – w dniu 23.11.2024 r. wysyłam do prokuratury pismo uzupełniające (załączam poniżej). Opisuję sytuację oraz wskazuję że Prokurator DO TEJ PORY NIE WYSTĄPIŁ O AKTA POSTĘPOWANIA O WYŁĄCZENIU SĘDZIEGO. Mam wrażenie że celowo te akta pominięto – w końcu jest to jeden z poważniejszych zarzutów przeciwko sędzi. Zaznaczyłem wątpliwości polegające na możliwym wykorzystaniu znajomości męża Anny Zgud – Zbigniewa Zgud, który jest Rzecznikiem Prasowym Sądu Okręgowego. Jestem ciekawy, jak na to zareaguje prokurator prowadzący postępowanie – czy podłoży się i będzie łamał prawo broniąc Annę Zgud, czy okaże odwagę i faktycznie zweryfikuje całą sprawę rzetelnie. Znając realia krakowskich sądów i prokuratur, jestem przekonany że nawet mając świadomość o publikacji wszystkiego na stronie będzie bronił sędzi i zrobi wszystko aby jej „włos z głowy nie spadł”.
Zawiadomiłem w dniu 23.11.2024 r. również o całej sprawie Sekcję Wykonania Orzeczeń (załączam poniżej to pismo). W piśmie opisałem sprawę oraz załączyłem dokumenty. To, co ujawniłem powinno jasno pokazać nielegalne działanie Anny Zgud oraz jawną próbę tuszowania popełnienia przez nią przestępstwa. Skoro Anna Zgud nie poczuwa się do wykazania prawdziwego obrazu sprawy – robię to ja. Jestem ciekawy, co zrobi Sekcja Wykonania Orzeczeń, wiedząc że postępowanie było wadliwe, postanowienie nielegalne, a kwota nielegalnie zawyżona.
Oczywiście w dniu 23.11.2024 r. wystosowałem również pismo do Anny Zgud (załączam poniżej). W piśmie tym zawarłem wszystkie dokumenty – w tym dokumentację do prokuratury i Sekcji Wykonania Orzeczeń. Niech sędzia wie, że wszystko jest jasne – sytuacja klarowna. Jasne jest że dopuściła się przestępstwa. Obnażyłem jej oczywiste przekręty. Wie też jasno (bo chyba do tej pory do Anny Zgud to nie dotarło), że wszystko jest opublikowane na mojej stronie.
Będę na bieżąco informował o dalszym losie sprawy.
|
W moim piśmie z dnia 21.03.2022 r. wskazałem że zamierzam w całości zamieścić szokującą opinię biegłej na mojej stronie internetowej. Wskazałem że jeśli Sąd w terminie 1 miesiąca od daty otrzymania pisma nie zgłosi w tym zakresie sprzeciwu to uznam że Sąd WYRAŻA ZGODĘ NA PUBLIKACJĘ OPINII W CAŁOŚCI. Jest 14.07.2022 r. Termin 1 miesiąca dawno minął. Dlatego uznaję jednoznacznie że sąd wyraził zgodę na publikację tej opini. Opinia biegłej jest do pobrania tutaj (kliknij aby pobrać). Zapraszam do lektury każdego chętnego. Proszę przy czytaniu ocenić rzetelność przeprowadzonej wyceny - szczególnie w zakresie pobrania za to wynagrodzenia w kwocie 2200 zł. Na polecenie Sądu biegła zostałą zobowiązana do przesłania swojej odpowiedzi na moje zarzuty. Tłumaczenie biegłej jest co najmniej zastanawiające. Jednak ma swój plus BIEGLA POTWIERDZIŁA ŻE RZECZY SĄ ŹLE PRZECHOWYWANE. Odpowiedź biegłej jest do pobrania tutaj (kliknij aby pobrać). |
DOKUMENTY (kliknij na miniaturkę, aby powiększyć)
jeśli powiększony obraz ucina tekst można go przesunąć myszką klikając wewnątrz pola obrazu
PRZEPISY PRAWNE KTÓRE POZWALAJĄ NA SKUTECZNE PRZESYŁANIE
PISM PROCESOWYCH DROGĄ ELEKTRONICZNĄ
Polskie prawo literalnie UMOŻLIWIA PRZESYŁANIE PISM PROCESOWYCH DROGĄ ELEKTORNICZNĄ. Mówi o tym art. 125. § 3(1), § 5, § 6. KPC; art. 126. § 5. KPC; USTAWA z dnia 18 listopada 2020 r. o doręczeniach elektronicznych (odnosi się do art. 125 § 5. KPC) art. 2. 1). Zgodnie z art. 125 § 6. KPC zostało sporządzone Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 20 października 2015 r. w sprawie sposobu wnoszenia pism procesowych za pośrednictwem systemu teleinformatycznego obsługującego postępowanie sądowe (z późn. zmianami).
W przypadku Ustawy o doręczeniach elektronicznych należy wskazać że ta ustawa mówi o kwalifikowanej usługi rejestrowanego doręczenia elektronicznego. Kwalifikowana usługa rejestrowanego doręczenia elektronicznego – usługa rejestrowanego doręczenia elektronicznego, która spełnia niżej wymienione wymogi (określone w art. 44 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) Nr 910/2014 z dnia 23 lipca 2014 r. w sprawie identyfikacji elektronicznej i usług zaufania w odniesieniu do transakcji elektronicznych na rynku wewnętrznym oraz uchylającym dyrektywę 1999/93/WE):
- Kwalifikowane usługi rejestrowanego doręczenia elektronicznego spełniają następujące wymogi:
- są świadczone przez co najmniej jednego kwalifikowanego dostawcę usług zaufania;
- z dużą dozą pewności zapewniają identyfikację nadawcy;
- zapewniają identyfikację adresata przed dostarczeniem danych;
- wysłanie i otrzymanie danych jest zabezpieczone zaawansowanym podpisem elektronicznym lub zaawansowaną pieczęcią elektroniczną kwalifikowanego dostawcy usług zaufania w taki sposób, by wykluczyć możliwość niewykrywalnej zmiany danych;
- każda zmiana danych niezbędna do celów wysłania lub otrzymania danych jest wyraźnie wskazana nadawcy i adresatowi danych;
- data i czas wysłania, otrzymania i wszelkiej zmiany danych są wskazane za pomocą kwalifikowanego elektronicznego znacznika czasu.
Takie warunki spełnia w całości platforma EPUAP. Po wysłaniu przez EPUAP jest generowane Urzędowe Potwierdzenie Przedłożenia. Ten dokument zawiera dokładną datę i godzinę skutecznego doręczenia pisma procesowego. Zgodnie z prawem to ten dokument a nie data wydrukowania pisma w Sądzie stanowi datę doręczenia pisma do Sądu. Każdy Sąd ma swoją własną skrzynkę EPUAP. Jak widać są spełnione wszystkie wskazane w przepisach wymogi.
Należy wskazać że nie można przyjąć również tłumaczenia sądów iż pomimo że przepisy jasno umożliwiają przesyłanie pism drogą elektroniczną to nie można tego robić bo sądy NIE MAJĄ SYSTEMU TELEINFORMATYCZNEGO DO OBSŁUGI TYCH PISM (co wielokrotnie starano się mi wykazać). Tę sprawę jasno wyjaśnił Europejski Trybunał Praw Człowieka.
Jak wskazał Europejski Trybunał Praw Człowieka w rozstrzygnięciu w sprawy Lawyer Partners, A.S. v. Słowacja (applications no. 54252/07, 3274/08, 3377/08, 3505/08, 3526/08, 3741/08, 3786/08, 3807/08, 3824/08, 15055/08, 29548/08, 29551/08, 29552/08, 29555/08, 29557/08), odmowa przyjęcia przez sąd krajowy pism procesowych złożonych w formie elektronicznej stanowi naruszenie art 6 § 1 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności). ETPCz stwierdził że jeśli procedura cywilna przewiduje możliwość wnoszenia elektronicznych pism strona postępowania nie może ponosić odpowiedzialności z tego tytułu, że skorzystała z prawa, które jej ustawowo przysługuje. Owszem, procedura krajowa przewiduje również inny, niż elektroniczny, sposób wnoszenia pism, z którego strona mogła skorzystać, ale w zbadanych przez Trybunał okolicznościach odmowa przyjęcia pism w formie elektronicznej stanowiła nieproporcjonalne ograniczenie prawa skarżącego do przedstawienia sprawy w sądzie w sposób efektywny (innymi słowy prawo dostępu do sądu musi być realne, nie zaś iluzoryczne). Wniosek jest taki, że jeśli krajowa procedura sądowa przewiduje możliwość wniesienia pism w formie elektronicznej, to sądy nie mogą powołać się na to, że nie są technicznie przystosowane do tego, by tego typu pisma przyjmować.
Nasz kraj ma ustawowy obowiązek uznawać wyroki ETPCz. Nie ulega wątpliwości że w naszym krajowym obrocie są obowiązujące przepisy umożliwiające przesyłanie pism procesowych drogą elektroniczną. Jest jasne że zgodnie z wyrokiem ETPCz fakt iż sądy nie posiadają systemu do obsługi pism procesowych przesyłanych drogą elektroniczną jest bez znaczenia wobec tego że nasze przepisy taką możliwość zawierają. Podważenie tego będzie stanowić naruszenie przepisów prawa Polskiego i Unii Europejskiej a to NARAZI OSOBĘ KTÓRA TO ZROBI NA ODPOWIEDZIALNOŚĆ KARNĄ.
Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 29.03.2023 r. (sygn. akt III CZ 427/22) potwierdził że polskie prawo pozwala na wnoszenie pism procesowych drogą elektroniczną. W uzasadnieniu postanowienia czytamy: „Przepisy kodeksu postępowania cywilnego nie przewidują natomiast – jako zasady – wnoszenia pism drogą elektroniczną, a ponadto określają zasady wnoszenia pism tą drogą”. Skoro mamy stwierdzenie Sądu Najwyższego że przepisy KPC określają zasady wnoszenia pism procesowych drogą elektroniczną i wyrok ETPCz w 15 sprawach wykazujący że brak możliwości technicznych sądu do obsługi pism procesowych nie może być przeszkodą w przesyłaniu pism procesowych w dozwolonym przez prawo sposobie elektronicznym do każde poważenie tego stanu jest zwykłym przestępstwem. Nawet postanowienie Sądu Najwyższego potwierdza moje racje.



















































































